Nie żyje struś Zenek
Według informacji przekazanych przez Radio Poznań struś Zenek zmarł dziś (poniedziałek, 13 stycznia) w wyniku poniesionych obrażeń. Zwierzę zostało odnalezione w tragicznym stanie w nocy z 10 na 11 stycznia - pobite, wycieńczone. Lekarz zdiagnozował rozległe obrażenia głowy, połamane skrzydła, ślady brutalne bicia kijem oraz obrażenia oczu. Policjanci czekają na oficjalnej zawiadomienie właścicieli strusia.
Śledztwo w sprawie prowadzi policja. Opiekunowie proszą o wszelką pomoc w odnalezieniu sprawców
Sprawą zajmuje się policja w Czerwonaku. Według danych ustalonych na podstawie nagrań monitoringu wynika, że w zdarzeniu brało udział pięciu sprawców. Na miejscu pojawiły się służby, obecnie prowadzone jest śledztwo. Traperska Osada-Bolechówko prosi o wszelkie wsparcie, podkreślając, że chodzi nie tylko o sprawiedliwość, ale również o to, żeby takie historie nie miały więcej miejsca. Struś Zenek mierzył 2,5 metra i ważył około 200 kilogramów.
Prosimy: jeśli widzieliście coś tej nocy, jeśli macie jakiekolwiek informacje, które mogłyby pomóc w odnalezieniu sprawców tego bestialskiego czynu – odezwijcie się. Nie chodzi tylko o sprawiedliwość. Chodzi o to, by takie historie nigdy więcej się nie powtórzyły. Struś nie miał szans się obronić. Był bezbronny wobec ludzkiego okrucieństwa. Pomóżcie nam znaleźć tych, którzy dopuścili się tej niewyobrażalnej krzywdy. Prosimy o kontakt z Policją lub bezpośrednio z nami - informują opiekunowie, z Traperskiej Osady-Bolechówko.