We Włoszech miał miejsce zadziwiający incydent. Tamtejsze media nagłaśniają sprawę fałszywego nauczyciela, który pracował w szkole bez potrzebnych kwalifikacji. Mało tego, 50-latek został nakryty dopiero po tym, jak dyrektorka szkoły zauważyła, że robi on wiele błędów ortograficznych.
Udawał nauczyciela. Ta zabawa będzie go sporo kosztować
Według doniesień włoskiego dziennika Corriere della Sera, pochodzący z Neapolu Umberto D'Amato, zatrudnił się w jednej ze szkół podstawowych w Cremonie w regionie Lombardia, przedstawiając fałszywy dyplom ukończenia studiów. Dodajmy, że mężczyzna został tam zatrudniony na zastępstwo za innego nauczyciela. Pracował tam pięć miesięcy, ucząc ósmą klasę!
Co się stało po tym czasie? Dyrektorka szkoły zaczęła się przyglądać pracy nauczyciela na zastępstwo. Zaskoczyło ją to, że "nauczyciel" robi wiele błędów ortograficznych, a także ma problemy w komunikacji - relacjonuje serwis donald.pl.
Dlatego czujna dyrektorka, zawiadomiła policję. Martwiła się, że jej podopieczni mogą być kształceni przez oszusta. Na tej podstawie przeprowadzono śledztwo w sprawie 50-latka. W toku postępowania sprawdzono m.in. dyplom, którym posługiwał się fałszywy nauczyciel i szybko ustalono, że mężczyzna nigdy nie studiował.
Polecany artykuł:
Ta „lekcja” może go słono kosztować
50-latek usłyszał już zarzuty nielegalnego wykonywania zawodu, fałszowania dokumentów oraz oszustwa na szkodę państwa. Mężczyzna został też zwolniony z pracy. Jak donosi Corriere della Sera, później próbował zatrudnić się jeszcze w innej szkole, tym razem jednak już nieskutecznie - czytamy w serwisie.