Mieszkańcy przebudowywanej ulicy świętego Wawrzyńca brodzą w błocie. Wykonawca prac kilka dni temu zerwał chodniki i nie zapewnił co najmniej kilkuset osobom bezpiecznego dojścia do domu i na pobliskie przystanki, mówi Adam Dzionek, radny osiedlowy z Jeżyc i mieszkaniec ulicy św. Wawrzyńca.
Niestety, otrzymujemy liczne skargi od mieszkańców na prace Strabag Polska. Teren budowy nie jest odgrodzony, brak jest wytyczonych szlaków pieszego dojścia do nieruchomości i ul. Żeromskiego. Obecnie mieszkańcy zmuszeni są do chodzenia miedzy ciężkim sprzętem budowlanym, wysięgnikami, czy głębokimi wykopami.Z żalem jednak stwierdzamy, że wcześniejsze zgłoszenia telefoniczne do kierownika PIM nie przyniosły efektów. Zdajemy sobie sprawę z tego, że budowa potrwa rok, dlatego wzywamy inwestora do zmiany obecnej sytuacji, a przede wszystkim do zadbania o bezpieczeństwo mieszkańców. - informują radni osiedlowi z Jeżyc.
Poznańskie Inwestycje Miejskie zapowiadają już, że sytuacja się poprawi.
Inżynier Kontraktu zobowiązał w środę wykonawcę do niezwłocznego wygrodzenia tymczasowych chodników i oznakowania ich w taki sposób, aby piesi jednoznacznie mogli zorientować się którędy mogą się poruszać. Wykonawca wcześniej wygrodził taśmą od ruchu pieszego teren robót ziemnych, ale zrobił to w sposób nie do końca czytelny. W czwartek na budowie ma pojawić się szczotka mechaniczna, którą będą czyszczone tymczasowe chodniki, zaś w piątek, po dokonaniu odbioru przez ENEA, planowane jest zasypanie wykopu pod kabel energetyczny - informują PIM.
Sytuacja na ulicy świętego Wawrzyńca ma się zmienić na lepsze do końca tego tygodnia.