Palma w centrum Kalisza. Miasto się chwali
Na płycie Głównego Rynku w centrum miasta pojawiła się egzotyczna palma o wysokości 4 metrów. Prezydent Kalisza Krystian Kinastowski poinformował o tym na swoim profilu społecznościowym, dołączając zdjęcie. Palmę nazwał „zieloną niespodzianką”, która wprowadzi kaliszan w wakacyjny nastrój.
W ratuszu poinformowano PAP, że roślina pochodzi z uprawy, która jest mrozoodporna i w polskich warunkach poradzi sobie z minusowymi temperaturami. Palmie towarzyszą zasadzone wcześniej lipy miododajne a w najbliższej przyszłości wyznaczone miejsca w pobliżu lip zostaną wysadzone kwiatami.
Palma w centrum Kalisza. Burza w sieci
Pojawienie się palmy wywołało burzę komentarzy w sieci.
- "komuś palma odbiła",
- "wygląda jak fatamorgana na betonowej pustyni",
- "jeszcze ze dwie i kaliszanie będą spędzać wczasy pod palmami"
- "za chwilę można się spodziewać zbłąkanej karawany lub co najmniej wielbłąda".
To tylko niektóre z komentarzy, które można przeczytać w sieci. Większość z nich jest negatywna, ale zdarzają się także odmienne opinie. Jeden z kaliszan zaapelował do komentujących: "Kaliszanie nic nie potrafią docenić, co powstaje w tym mieście. Wielki hotel Hilton? A po co to? Uniwersytet Kaliski? A po co to? Palma? A po co? Ogarnijcie się!” – napisał.
Inny dodał, że jego zdaniem palma może nawiązywać do szlaku bursztynowego, który biegł przez miasto do Bałtyku a zaczynał się od Morza Śródziemnego. - To bardzo fajny pomysł, zaskakujący, można sfotografować, zaskoczyć turystów. Warszawa też ma palmę ale sztuczną i nikt nie komentuje faktu, że kaliska palma bije warszawską, bo jest żywa – oświadczył.
Natomiast jedna z internautek napisała, że "cudze chwalicie a swego nie znacie. Współczuję prezydentowi takiego miasta, w którym mieszkańcy tylko szydzić potrafią i nic nie doceniają".
Krystian Kinastowski tłumaczy o "powrocie do tradycji"
W rozmowie z PAP prezydent powiedział, że posadzenie palmy jest pewną forma żartu, w którym chodziło o wprowadzenie kaliszan w klimat wakacyjny. Ale - jak podkreślił - jej wyeksponowanie w centrum miasta ma też bardziej doniosły charakter.
- Chodzi nam o powrót do tradycji dawnej kaliskiej palmiarni w Parku Miejskim. Służyła ona do przechowywania pięknych, egzotycznych roślin podczas zimy, które latem były wystawiane na zewnątrz i cieszyły oko mieszkańców. Chcielibyśmy do tej tradycji wrócić - powiedział Krystian Kinastwoski i dodał: "chcemy w przestrzeni miasta pokazywać takie rośliny a palma jest pierwszym krokiem".
Zauważył, że w wielu europejskich miastach tak się właśnie dzieje, że w okresie letnim rośliny egzotyczne się pokazuje, bo robią wyjątkowy klimat.
Kalisz nie jest jedynym miastem, gdzie posadzono żywą palmę; egzotyczne drzewa rosną w Legnicy, Wrocławiu, Szczawnie-Zdroju, Grudziądzu, Włodawie, Częstochowie, Rzeszowie czy Opolu.