Pierwsza kadencja Młodzieżowego Sejmiku Województwa Wielkopolskiego
Taki organ działa i sprawdza się już w kilku województwach, między innymi na Dolnym Śląsku. Jest on obecny także w wielu polskich, także wielkopolskich miastach. Młodzieżowe Rady są organem doradczym i tylko od dobrej woli władz dorosłych rad, zależy jak układa się współpraca i czy uchwały zarządzone przez młodzież pojawiają się na sesjach organów konstytucyjnych.
Młodzieżowy Sejmik był potrzebny Wielkopolsce?
Młodzi chcą mieć coraz większy głos w dorosłej polityce i słusznie, coraz większy głos dostają, bo to najczęściej o ich przyszłości decydują dorośli politycy. Widać to na przykładzie Sejmu Dzieci i Młodzieży, który z przerwami zbiera się do dzisiaj, ale zazwyczaj jest on dość teatralnym przedsięwzięciem. Dużo więcej do powiedzenia ma chociażby Parlament Młodych RP, którego uczestnicy często od lat działają w polityce młodzieżowej. Część z tych parlamentarzystów także zgłosiła się do udziału w I kadencji Młodzieżowego Sejmiku Województwa Wielkopolskiego.
Dlaczego Młodzi?
- Do zgłoszenia się do Młodzieżowego Sejmiku skłoniła mnie chęć posiadania wpływu na to co dzieje się w moim najbliższym otoczeniu. Pragnę w tym organie dzielić się swoimi pomysłami na Wielkopolskę, która będzie stawiała na młodzież i skłonić samorządy do większego zainteresowania sprawami które dotykają młode pokolenie. - powiedziała nam Amelia Kadzińska, poznanianka, członkini Młodej Lewicy, parlamentarzystka Parlamentu Młodych RP, która kandyduje teraz do Młodzieżowego Sejmiku Województwa Wielkopolskiego. - Do zgłoszenia się do sejmiku skłonił mnie przede wszystkim fakt, że do wszelakich oficjalnych instytucji poważnie się podchodzi. My młodzi możemy sobie mówić, krzyczeć, demonstrować, manifestować; ale można nas nie słuchać. Inaczej ma się sprawa, gdy decydenci sami tworzą taki organ młodzieżowy - w pewnym sensie zobowiązują się wtedy do wsłuchiwania w głos młodego pokolenia. Liczę że młodzieżowy sejmik nie będzie organem-widmo i będziemy mieli realny wpływ na lokalną politykę wobec młodzieży. - stwierdził inny członek Parlamentu Młodych RP i działacz Młodej Lewicy w Wielkopolsce - Jan Alechniewicz. Są też tacy, którzy działają aktywnie w Wielkopolsce, jednak zniechęciła ich duża papierologia, jak zaznaczają.
Nadzieje młodych w sprawie Młodzieżowego Sejmiku
- Jestem bardzo zadowolona, że moje województwo dołączyło do województw posiadających Sejmik Młodzieżowy, pokładam w tej inicjatywie duże nadzieję na zacieśnienie współpracy młodzieży z organami województwa, które poszerzą swój punkt widzenia o opinię zaangażowanych, młodych mieszkańców. - stwierdziła Amelia Kadzińska na pytanie o jej nadzieje, co do nowego organu. - Zdecydowanie to miły gest ze strony radnych Sejmiku; pokazują, że my młodzi jesteśmy dla nich ważni i podmiotowi. Wielkopolsce zdecydowanie się przyda się taka instytucja ze względu na powierzchnię naszego województwa i ogólny udział naszego województwa w kraju. Inne województwa pokazują, że młodzieżowe organy działają sprawnie, decydenci się z nimi liczą i wielkopolska również zdecydowała się na krok prowadzący do rozpowszechnienia idei aktywizmu młodzieżowego. - dodał w tej sprawie Jan Alechniewicz.
Marszałek województwa o Młodzieżowym Sejmiku
Liczba zgłoszeń w naszym naborze to dla nas wyraźny sygnał, że młodzi ludzie chcą się zaangażować w realizację idei społeczeństwa obywatelskiego. Najwyższy czas, żeby wsłuchać się w glos młodego pokolenia i wraz z nim wypracowywać rozwiązania z myślą o przyszłości Europy. Zależy nam na tym, żeby czerpać od młodych osób inspiracje z myślą o budowaniu nowoczesnej Wielkopolski. Cieszę się na tę współpracę - tak o nowym organie wypowiedział się Marek Woźniak, Marszałek Województwa Wielkopolskiego.