Rogal na Starym Rynku Poznań

i

Autor: Pixabay/Screen Facebook "Kociak"

Miasto

Współwłaściciel "Kociaka" komentuje szyld ze Starego Rynku. Już wiadomo, że rzeźba zostanie usunięta!

Nie milkną echa zawziętej dyskusji, którą wywołała rzeźba na Starym Rynku w Poznaniu. Internauci podzielili się na dwie grupy: na tych zachwyconych, a także na tę grupę, której zdecydowanie nie przypadł do gustu rogal świętomarciński na domkach budniczych. Do "skandalu" odniósł się współwłaściciel kawiarni "Kociak".

Jak informowlaiśmy, na Starym Rynku zamontowano dużego... rogala świętomarcińskiego. Jak wynika z dyskusji na grupie "Gdzieś w Poznaniu", nowa rzeźba jest wynikiem zmian, które wprowadzają właściciele kawiarni "Kociak".

Nazywam się Adrian Mieszała, a kojarzyć mnie możecie z akcji ratowania poznańskiej, legendarnej kawiarni Kociak od 1962 roku. Z niewiarą licytowałem najem lokalu na Starym Rynku w Poznaniu. Mierzyłem się zapewne z zagranicznymi spółkami z ogromnym kapitałem oraz z wielkimi, przemysłowymi firmami. Każdy, za wszelką cenę chciał mieć ostatni wolny lokal na płycie - zapowiedział w czerwcu współwłaściciel "Kociaka". Tym samym, na domkach budniczych pojawił się miedziany, duży rogal świętomarciński. 

Rogal świętomarciński na domkach budniczych wywołał dyskusję

Jak się okazuje, lada chwila będziemy mogli spróbować rogali świętomarcińskich na Starym Rynku. A wszystko za sprawą współwłaściciela kawiarni "Kociak", który postanowili wynająć drugi lokal, by serwować poznaniakom ich ulubiony przysmak.

Jak już wiecie na domkach budniczych na Starym Rynku zamontowano dużą imitację rogala świętomarcińskiego. Odkąd nowa ozdoba zawisła nad głowami poznaniaków, w internecie rozpętała się zawzięta dyskusja na temat wyglądu rzeźby rogala.

Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Zobaczcie, jak nową "rzeźbę" skwitowali mieszkańcy Poznania.

- Gołębie dołożą kolor lukru i będzie gitara

- No cóż 😊o gustach się nie dyskutuje, a faktycznie wygląda to dziwnie 😉

- Od kiedy rogal jest taki ciemny? Coś poszło nie tak ...🤦🏾

- Prawdopodobnie projekt jest z tej samej pracowni co zielone logo P 😜

- Heh, ja bym tam widział jakiś kontur rogala w kolorze ciemnego drewna i byłoby git 10/10. 😃

- Dziki lagun 🤣

Do dyskusji dołączył się pan Adrian, współwłaściciel "Kociaka, który postanowił rozmówić się z kąśliwymi uwagami internautów. 

Współwłaściciel "Kociaka" reaguje na komentarze 

Na Facebookowym koncie kawiarni "Kociak" opublikowano nowy post, w którym pan Adrian odnosi się nieprzychylnych uwag oburzonych internautów.

Chciałbym napisać kilka słów od siebie o tym, co dzieje się w przestrzeni publicznej od kilku dni. Czy figura za mną to Rogal??? Przez kilka miesięcy ubiegałem się o formalne zgody na zawieszenie szyldu nad Pracownią Rogala na Starym Rynku. Projekty, pisma i wytyczne- jak każdy szyld na płycie - musi być KUTY w kolorze METALICZNYM. Spełniłem te kryteria, a lokalny metaloplastyk wykonał Rogala przez 2 tygodnie. Zapewne mógłbym się upierać, aby reklama mojego lokalu nadal wisiała. Jestem Poznaniakiem od urodzenia. Szanuje naszą tradycje i wiem, że miasto to nie tylko budynki, zgody i przepisy. Miasto to mieszkańcy i ich głos - czytamy w opublikowanym poście. 

To już pewnie! "Rogal zostanie zdjęty, aby nie powodował u nikogo złych emocji"

Jak się okazuje, rzeźba rogala na Starym Rynku zostanie zdjęta! Pan Adrian zapewnił, że zawsze liczył się z głosem mieszkańców i nie chciałby, aby rzeźba wywoływała negatywne skojarzenia. Jak sam z pokorą przyznaje, być może zabrakło mu wyobraźni i doświadczenia.

Od zawsze głos mieszkańców był dla mnie ważny - tak jak odnawialiśmy Neon w Kociaku czy remontujemy Bimbę. Jeśli zdania są podzielone, nie będę obracał sprawy na swoją korzyść. Rogal zostanie zdjęty, aby nie powodował u nikogo złych emocji. Nikogo również nie obwiniam, także urzędników, bo każdy z nas chciał, aby patrzeć na Rogala z dumą. Wszystkie uwagi przyjmuję na siebie, bo może zabrakło mi wyobraźni i doświadczenia - zdecydował pan Adrian.

Jednocześnie z opublikowanego postu wynika, że już w najbliższy piątek (27 września), będzie można spróbowac rogali z loklau na Starym Rynku! - Zwijamy i pieczemy rogale już od najbliższego piątku. Jeśli ktoś chciałby mnie odwiedzić i zjeść gorącego Rogala na Starym Rynku, będzie mi miło w tym niełatwym dla mnie momencie - podsumował. 

Internauci proszą o pozostawienie rogala na domkach budniczych

Jak można było się spodziewać, w zaistniałej sytuacji, internauci proszą o pozostawienie rogala na Starym Rynku.

- NORMALNY, fajny, spełniający wymagania miejsca rogal. Myślę, że informacja, że miał być kuty i metaliczny wiele wyjaśnia. Szkoda 2tygodni pracy artysty na czepialskich, którym się nie podoba rogal, bo "nie smakują rogale z orzeszkami" - a takie komentarze też widziałam. Rób Pan swoje. Poobserwujmy jak pracuje w dłuższej perspektywie. Jak dla mnie to fajny rogal do zdjęć pamiątkowych na Starym Rynku.

- My chcemy rogala!!! Kto jeszcze?

- Zostaw, burza trwa zwykle tydzień. Metaloplastyka (z czasem śniedziejąca do ciemnego brązu, a jak się uda - do patynowej zieleni) jest na Starym Rynku czymś oczywistym od lat 70

- Jak dla mnie taki rogal to świetna reklama i wygląda bardzo estetycznie

- Kto widział tu coś innego niż Rogala, powinien okulistę odwiedzić

- Jeśli ktoś chciałby poznać moje zdanie,to powiem krótko:ja bym tego rogala nie zdejmował - jest piękny i przywodzi mi na myśl tradycyjnego rogala który wisiał w biurze mojego Taty kiedy był kierownikiem piekarni w Poznaniu. A było to... Już ponad sześćdziesiąt lat temu. Adrian nie zdejmuj rogala prawdziwi poznaniacy są za

A Wy co uważacie?

Sprawdź naszą galerię: ostatnie dni lata na Starym Rynku: