Zaniedbany skwer po klasztorze dominikanów zyska dawny blask. Wystartowały prace rewitalizacyjne. Do kiedy potrwają?
Projekt obejmuje nowe nasadzenia. Dzięki wykonanym pracom skwer będą zdobić cisy. W miejscu dawnego wirydarza, czyli ogrodu umieszczonego w obrębie murów klasztornych, pojawi się świeża trawa. Dodatkowo wydzielone zostaną alejki, których nawierzchnia zostanie wykonana z naturalnych materiałów. Pojawią się też ławki i kosze na śmieci. Pozostałości dawnego muru, które znajdują się na terenie dawnego klasztoru, zostaną poddane rewaloryzacji. Działania nadzoruje Miejski Konserwator Zabytków (od lat 70. ubiegłego wieku teren ten jest bowiem wpisany do rejestru zabytków). Rewitalizacja ma potrwać do końca roku.
Zaniedbany skwer po klasztorze dominikanów to miejsce z bogatą historią
Przechodzące rewitalizację miejsce ma bogatą historię. Dawna osada św. Gotarda to zespół klasztorny, który kryje w sobie tajemnicę początków lokacyjnego Poznania. Właśnie tutaj zaczęła się handlowa i gospodarcza historia miasta. Osada rozwijała się w północnej części średniowiecznego Poznania wokół nieistniejącego dziś kościoła pod tym samym wezwaniem. Osada wokół kościoła św. Gotarda powstała w XII wieku, na lewym brzegu Warty. Łączy się ze szlakiem handlowym prowadzącym z Westfalii przez Hildesheim, Brandenburg, Kruszwicę, Włocławek na Ruś.
Św. Gotard był patronem znajdujących się w tych miejscowościach kościołów. Istotny jest rok 1244. Wówczas książęta Przemysł I i Bolesław Pobożny wybrali osadę św. Gotarda dla rozpoczęcia prac na rzecz lokacji miasta na lewym brzegu Warty, osadzając w tym miejscu dominikanów. W miejscu kościoła św. Gotarda miał powstać klasztor.
W 1253 roku doszło do lokacji lewobrzeżnego Poznania na prawie magdeburskim i dawna osada św. Gotarda wraz dominikanami znalazły się wewnątrz murów.
