Co więcej, oficjalne informacje o zniesieniu zakazu, podała chińska Generalna Administracja Celna (GAC) oraz Ministerstwo Rolnictwa i Spraw Wsi (MOA).
Zakaz obowiązywał od 2001 roku
Zakazy wprowadzone w 2001 roku wynikały z wykrycia w Polsce i Belgii chorób wściekłych krów. Od tego czasu oba kraje wprowadziły prawa i przepisy dotyczące zapobiegania i zwalczania choroby wściekłych krów oraz ustanowiły mechanizmy bezpieczeństwa pasz i wczesnego monitorowania w celu śledzenia odpowiednich produktów od gospodarstw do konsumentów - portalspozywczy.pl cytuje GAC.
Skąd ta nagła zmiana decyzji ze strony Chin? Do Warszawy oraz Brukseli wysłano specjalistów, którzy uznali, że chińskie wymagania związane ze zdrowiem i kwarantanną zostały spełnione.
Chiny chcą polskiej wołowiny
- Mamy to! Chiny opublikowały dzisiaj informację, że zniosły zakaz importu z Polski wołowiny ze zwierząt do 30. miesięcy - napisał w piątek na Twitterze Jacek Zarzecki, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego. Dodał, że sukces był możliwy dzięki wspólnym działaniom Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Głównego Inspektoratu Weterynarii. Także prezydent Andrzej Duda miał działać razem z branżą mięsną – czytamy w serwisie money.pl.
Mało tego, serwis farmer.pl przypomina, że "pierwszy dobry krok dla polskiej wołowiny został wykonany pod koniec maja 2017 roku". Sześć lat temu Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt (wówczas OIE, a obecnie WOAH) uznała, że w naszym kraju jest niewielkie ryzyko pojawienia się gąbczastej encefalopatii bydła znanej głównie jako BSE, czyli choroby szalonych krów.