Własna energia, mniejsze koszty
Ponad siedem tysięcy modułów o powierzchni 22 boisk typu orlik jest w stanie wyprodukować 4 megawaty energii.
- Pozwala nam być w 40% niezależnych. W przyszłym roku funkcjonowania będziemy w stanie około 43-46% wszystkich kosztów energii brać z naszej elektrowni słonecznej. Wówczas moc farmy może oscylować w granicach 50 megawatów. To, co jest najtrudniejsze, to jest uzgodnienie tej technologii realizacji tej inwestycji na lotnisku, aby na 1500% było to bezpieczne dla startowania i lądowania naszych samolotów - mówi Grzegorz Bykowski, Wiceprezes Portu Lotniczego Poznań-Ławica
To spora oszczędność dla samego lotniska, które inaczej będzie rozliczać się za energię elektryczną. Najwięcej prądu, bo blisko 90% stanowi system oświetlenia budynku, system oświetlenie parkingu, ale też zasilania urządzeń:
- W pierwszym rzucie to my zużywamy tę energię, a tylko nadwyżkę oddajemy do sieci. W związku z tym nasze rozliczenia z operatorem są takie, że z jednej strony kupujemy, z drugiej strony sprzedajemy, czyli kompensujemy sobie wzajemne należności i dopłacamy różnicę - wyjaśnia Marcin Drzycimski, Dyrektor Strategii i Rozwoju poznańskiego Portu Ławica.
W kolejnym etapie na lotnisku ma również powstać farma wodorowa, która mogłaby w przyszłości zasilać pojazdy komunikacji miejskiej.
Polecany artykuł: