"To już polskie, a nie amerykańskie czołgi"
Od teraz pojazdy zamówione przez polskie wojsko będą serwisowane w stolicy Wielkopolski. To strategiczna inwestycja, która ma zwiększyć poczucie bezpieczeństwa w naszym kraju.
Przede wszystkim będzie to obsługa pojazdów, które trafiły do Polski zza oceanu:
- To jest rozkonserwowanie, zalanie płynami. Po transporcie morskim po prostu trzeba je obsłużyć. Taki serwis, który powoduje, że mogą jeździć. Intencją jest, żeby już do końca tego roku, żeby wózek moty były gotowe do ewentualnej modernizacji tych właśnie pierwszych 116, ale oczywiście rozmawiamy o tym, żeby włączyć w sieć producencką nasze firmy tutaj z Cegielskiego - mówi Elżbieta Wawrzynkiewicz prezeska Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych.
Wspieranie polskiego przemysłu zbrojnego jest ważne ze strategicznego punktu widzenia.
- Na wojnie się również zarabia i to czas, żeby polska zbrojniówka podniosła się, zwiększyła swoje możliwości produkcyjne - mówi Marcin Kulasek z Ministerstwa Aktywów Państwowych
Zakład jest w trakcie dopinania kontraktu, na mocy którego do Poznania trafią ważne części i podzespoły. Do końca tego roku WZM mają obsłużyć 116 czołgów. Docelowo centrum ma też serwisować czołgi innych europejskich armii.
Polecany artykuł: