Alpy coraz cieplejsze
W Alpach klimat ociepla się znacznie szybciej niż przeciętnie. Średnia temperatura wzrosła tam już o 2 st. C, ustalono jeszcze w poprzedniej dekadzie. Przyspieszyło to topnienie lodowców, śnieg zaś spada rzadziej i zalega krócej niż wcześniej. W 2021 r. połowa stoków narciarskich w Szwajcarii musiała być sztucznie naśnieżana, żeby dawało się po nich jeździć - informuje serwis www.national-geographic.pl.
Polecany artykuł:
Narażone są wszystkie europejskie ośrodki
Jak wynika z najnowszych badań, na brak śniegu narażone wszystkie europejskie ośrodki położone poniżej 1500 m n.p.m - czytamy w serwisie. A jaka będzie przyszłość resortów narciarskich? Jak informują badacze, może być jeszcze gorzej. W swoim artykule piszą, że jeśli emisje gazów cieplarnianych się nie zmniejszą, aż w dziewięciu europejskich kurortach na dziesięć zabraknie naturalnego śniegu.
Co gorsza, przy wzroście temperatury o 3 st. C, wszystkie zimowe ośrodki w Niemczech, Alpach austriackich i Turcji średnio co drugi rok mogą nie mieć dość naturalnego śniegu, by funkcjonować. Jeśli uda się ograniczyć wzrost średniej temperatury do 1,5 st. C – co z każdym rokiem wydaje się coraz mniej prawdopodobne – problemy ze śniegiem będzie miała aż jedna trzecia ośrodków narciarskich w Europie - czytamy w national-geographic.pl.
Rozwiązaniem będzie sztuczny śnieg?
W wielu krajach, w tym we Francji, Austrii i Szwajcarii rozwiązaniem na powyższe problemy może być sztuczne naśnieżanie. Jednak jest to bardzo droga inwestycja, a to może z kolei narazić kurorty na bankructwo. Jest to problem dla gospodarek wielu krajów Europy.
Powyższe czynniki powodują, że przyszłość europejskich ośrodków sportów zimowych jest bardzo niepewna.