W Polsce mają idealne warunki do życia
Są większe od pospolitych i dwukolorowe, mają dłuższe nóżki i potrafią biec za ofiarą nawet 10 minut. Kleszcze afrykańskie dotarły do Polski. Pierwsze osobniki namierzono w Częstochowie i w dwóch miejscach na terenie wielkopolski: w Barankowie i we Wronkach.
Potrafią biec za ofiarą nawet 10 minut
Kleszcze afrykańskie pojawiły się w Polsce dzięki ptakom wędrownym. - Kleszcz wędrowny może przenosić gorączkę krymsko-kongijską, która jest chorobą wirusową, na którą obecnie nie mamy lekarstwa. To jest jednak bardziej informacja dla lekarzy. Jeżeli mieli pacjentów z dziwnymi objawami, żeby również szukali w tę stronę - mówi dr inż Anna Wierzbicka z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Gatunek wcześniej widziany był w Polsce, ale przez ciepłe i suche lato właśnie teraz ma idealne warunki do życia.
Znalezienie kleszcza afrykańskiego warto zgłosić na stronie Narodowe Kleszczobranie
- Najpierw takiego kleszcza wyciągamy, najlepiej odłożyć do pudełka np. po kremie i wkładamy do zamrażarki, w ten sposób go zabijmy. Następnie wypełniamy formularz, dołączamy zdjęcie, kontaktujemy się w ten sposób z Uniwersytetem Warszawskim i tego kleszcza wysyłamy do Warszawy. Oni tego kleszcza przebadają i dowiedzą się, czy rzeczywiście coś przenosił, czy jest jakieś zagrożenie chorobą, czy nie - dodaje Wierzbicka.
W Polsce możemy na nie najczęściej trafić na dużych zwierzętach np. koniach, krowach i takich, które mają kontakt z ptakami, bo to właśnie dzięki nim trafiły do kraju. Wcześniej bywały już w naszym kraju, np. na Dolnym Śląsku niemal sto lat temu.
Lista zawodów, których już nie ma lub te, które zanikają. Sprawdź: