O nagraniu momentalnie zrobiło się głośno. Kobieta trafiła do krotoszyńskiego szpitala z podejrzeniem koronawirusa. Wcześniej przebywała we Włoszech i w Stanach Zjednoczonych, a objawy wskazywały na to, że może być zarażona. Pani Anna czekała na wyniki badań w izolatce… 88 godzin! Kobieta była zbulwersowana między innymi tym, że laboratorium w Warszawie pracuje jedynie go godziny 15.
O tę sprawę Ministra Zdrowia, Łukasza Szumowskiego zapytały dziennikarki Dziennika Gazety Prawnej. Przyznał on, że sytuacja dla wszystkich jest nowa, a w tej sytuacji po prostu zawiódł człowiek.
Personel szpitala, powinien wykazać się spokojem. Tymczasem mieliśmy chaos i niepokój, których ofiarą padła pacjentka. Do tego nigdy nie powinno dojść
powiedział Łukasz Szumowski.
Przypomnijmy, do tej pory nie potwierdzono przypadku wystąpienia koronawirusa w Polsce.