W niedzielę 20 października ruszyła nowa giełda staroci o nazwie "Niedzielny Targ". Informowaliśmy Was o tym wydarzeniu, ponieważ my także chcieliśmy sprawdzić, jak zorganizowano obszar niedaleko Avenidy, przy ul. Jakuba Wujka. Okazuje się, że mieszkańcy Poznania mają podzielone zdania na temat nowej giełdy.
Nowy pchli targ w Poznaniu
Organizatorzy informowali o wydarzeniu w mediach społecznościowych. - Już 20 października zapraszamy na Niedzielny Targ w Poznaniu (ul. Jakuba Wujka przy galerii handlowej Avenida). W każdą niedzielę znajdziecie tutaj kilkuset sprzedających z różnorodnym asortymentem. Zapraszamy wszystkich miłośników pchlich targów – zachęcali na Facebooku organizatorzy.
Z pewnością wystawców było mnóstwo, ponieważ obszar w sąsiedztwie Avenidy jest duży. Jednak poznaniacy mieli pewne zastrzeżenia.
Niedzielny Targ w Poznaniu. "Poczekajmy do pierwszego deszczu"
To, co odróżnia nową giełdę staroci od tej w Komornikach, to produkty. Przechadzając się alejkami możecie obejrzeć rozmaity asortyment. Są tutaj nowe produkty i używane, przez co Niedzielny Targ, przypomina giełdę handlową.
W dniu otwarcia udało nam się porozmawiać z mieszkańcami oraz sprzedawcami:
- To dopiero pierwszy dzień, zobaczymy jak będzie później, ale widać że jest tutaj dużo miejsca;
- To taka giełda, jak pod M1, ale w Komornikach nie byłam;
- W Komornikach nie ma prawie w ogóle ludzi, tutaj przynajmniej jest inaczej;
- Byłem pod M1, a potem w Komornikach, tutaj jest najlepiej - mówili nam.
Dodajmy też, że pod filmem, który opublikowaliśmy na naszym profilu "Poznań Miasto Doznań", poznaniacy podzielili się swoimi wrażeniami po odwiedzinach Niedzielnego Targu. Nie zabrakło gorzkich słów.
Niedzielny Targ podzielił poznaniaków. "Wygląda jak targowisko na klepisku z początku lat 90."
Jak poznaniacy skomentowali nowy pchli targ? Wiele komentarzy koncentrowało się na powierzchni, ponieważ giełda funkcjonuje na piaszczystym, nieutwardzonym terenie:
- Poczekajmy do pierwszego deszczu;
- Jak popada to tylko w kaloszach ;
- Centrum 500tys miasta. Warunki jak w latach '80.;
- Jak będzie deszcz albo snieg to z błota nie wyjdą;
- Dykta na piachu...;
- Na klepisku, standard z krajów rozwijających się.;
- Tak wiem ciekawa jestem jak to będzie,ie wyglądać ja popada;
- Mogli pozbruk położyć, by kupcy i klientela mogła chodzić po czystym podłożu.;
- Wyglada jak targowisko na klepisku z początku lat 90tych. Doskonale pasuje do placu przed dworcem PKP. Kiedyś Warszawę nazywana Azja a teraz to Poznań stał się „azjatyckim tygrysem” w Polsce . Szkoda i wstyd.
Internauci komentowali także chaos, panujący na placu:
- Nic specjalnego. Żadnej synchronizacji alejek i problem z parkowaniem. Zobaczymy jak deszcz przyjdzie to auta nawet nie wyjadą że nie wspomnę o zwiedzaniu targowiska. Byliśmy z czystej ciekawości i już na pewno tam nie pojedziemy - napisał jeden z mieszkańców.
Nie obyło się też bez pozytywnych recenzji, które głównie dotyczyły lokalizacji:
- Dobrze, że coś sie dzieje. Takie "pchli targ" w Berlinie od groma. Oby się utrzymało i było tego więcej.
- Na pewno lepsze to niz Komorniki DOJAZD z Poznania fatalny.
- Jest wszystko co było na Garbarach. Super klimat
- Dobra lokalizacja dobry dojazd z każdej strony miasta np w moim przypadku z Piątkowo
- Dojazd znakomity reszta no cóż to dopiero pierwszy dzień funkcjonowania
- Bardzo przyjemne przedpołudnie! Polecam odwiedzić
- świetne miejsce
A Wy co sądzicie o nowym targu? Byliście tam?