Święta to cudowny czas, gdy obdarowujemy swoich bliskich. Od lat coraz głośniej mówi się, że zwierze to nie najlepszy pomysł na prezent. Na popularności zyskało również hasło nie kupuj - adoptuj. Jednak święta to nieodpowiedni moment na wprowadzanie do domu nowego członka rodziny.
Adopcja zwierzęcia to poważna decyzja. W końcu pies czy kot to nie tylko wielka radość i miłość, ale także obowiązki na kilka, a nawet kilkanaście lat. Trzeba liczyć się z wydatkami nie tylko na jedzenie, ale też leczenie i inne nieprzewidziane sytuacje. Sprawiać zwierzę w prezencie komuś, kto nie jest gotowy na takie zobowiązanie, możemy narazić je na duży stres, a nawet na powrót do schroniska.
Żeby uniknąć takich sytuacji, poznańska placówka wstrzymuje adopcje na czas świąt.
Proces adopcji wymaga czasu. Pracownicy schroniska muszą przeanalizować ankietę, porozmawiać z przyszłą rodziną, żeby wybrać odpowiednie zwierze, dopasowane do stylu życia nowych opiekunów.
Wybrany pies czy kot potrzebuje odpowiednich warunków, żeby się zadomowić, a święta to nie najlepszy czas.
Polecany artykuł:
Mówi Katarzyna Frąckowiak z poznańskiego schroniska.
Do tematu adopcji warto wrócić w styczniu. Pierwszy krok to wypełnienie ankiety, a później rozmowa z opiekunami i szukanie najlepiej dopasowanego do potrzeb nowej rodziny zwierzaka.
- Święta i Sylwester to czas, w którym jest radośnie, hałaśliwie, jest dużo ludzi. Powoduje u takich zwierząt pewien niepokój. Nie powiem, że są na drugim miejscu, ale nie mają ciszy potrzebnej do pewnych zachowań i do takiej aklimatyzacji. Pamiętajmy, że to są psy i koty często lękliwe, z depresją. W momencie, kiedy wolontariuszom uda się z nimi wypracować pozytywne zachowania, chcielibyśmy je oddać do domów, w których odnajdą spokój.