Emu trafiły do poznańskiego zoo. Zwierzęta przyjechały ze Szczecina
Trzy emu, prawdopodobnie dwa samce i samica, zostały przekazane przez Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie poznańskiemu zoo. Zwierzęta na świat przyszły trzy miesiące temu, nie wiadomo czy są rodzeństwem. Nie do końca znana jest również ich płeć. Tę kwestie rozstrzygną dopiero badania genetyczne, które przeprowadzi zoo w Poznaniu. Emu nie mają jeszcze imion, otrzymają je dopiero kiedy pojawią się na wybiegu ogrodu zoologicznego.
Dla nas to też jest wyzwanie, to też emocje. Raz, że przyjeżdżają nowe zwierzęta, które wiadomo, nie są wszystkie jednakowe, każde ma inny charakter. A druga sprawa, żeby w jedno stado zgrać kilka zwierząt. Młode emu przejdą kwarantannę, która ma trwać około miesiąc. Później będą powoli łączone z samicą, która przyjechała do nas dwa lata temu też ze Szczecina - powiedziała koordynatorka działu ptaki w zoo Poznań Karolina Ratajczak.
Za nowymi mieszkańcami zoo długa podróż. Warunki były idealne!
Podróż przebiegła niezwykle komfortowo. Młode emu ze Szczecina do Poznania jechały klimatyzowanym busem. Opiekun ptaków w ZUT-owskiej zwierzętarni Leszek Borowicz, tuż przed odjazdem emu, wsypał worek siana do drewnianej skrzyni, w której miały zostać umieszczone. „Nie rozdzielajmy ich. Podróż to dla nich stres” – powiedział widząc, że samochodzie przygotowane są osobne klatki.
W Szczecinie pisklaki spędzały czas na wybiegu wspólnie z kurami jedwabistymi, zielononóżkami, czubatkami, kuropatwą i nandu, które wykluły się z jaj przekazanych ZUT przez poznańskie zoo. Szczecińska uczelnia od lat współpracuje z Poznaniem. Dwa lata temu do stolicy Wielkopolski przekazała parę emu. ZUT chętnie dzieli się pisklętami, ponieważ na uczelni brakuje miejsca dla wszystkich nowych lokatorów.
Polecany artykuł:
ZUT zajmuje się hodowlą emu od prawie 30 lat
Pierwszego osobnika tego gatunku szczecińska uczelnia pozyskała z Kanady. Zwierzęta pochodzą z Australii, ale obecnie żyją na wszystkich kontynentach. Nie tylko w ogrodach zoologicznych, ale również gospodarstwach agroturystycznych czy prywatnych hodowlach. Ptaki bardzo dobrze przystosowują się różnych warunków środowiska.
To ptaki długowieczne. Mieliśmy emu, które w wieku 16 lat nadal znosiły jaja. Myślę, że spokojnie ponad 20 lat mogą w sprzyjających warunkach żyć - podsumował dr Bucław.