Pokojowy protest
To był jedyny tak duży incydent na tym marszu, jednak policjanci szybko zablokowali dostęp wzburzonych uczestników marszu do protestujących. Podobnie organizatorzy marszu nawoływali, by nie reagować na tę grupę osób, która w milczeniu protestowała przeciwko marszowi. W stronę młodych ludzi padały inwektywy, oraz oskarżenia o "deprawowanie dzieci". Część osób próbowała zasłonić flagi osób LGBT flagami Polski, jednak zostali ci ludzie odsunięci od pomnika Adama Mickiewicza.
Na temat protestujących wypowiedział się także Adam Strojniak ze stowarzyszenia Wiara Poznania.
Dla każdego (na marszu - przyp. red.) jest miejsce, ale ja będę zwracał uwagę przede wszystkim na to, że jeżeli mówimy o wartościach, to zwracamy się do ludzi, którzy te wartości mają w sercu. Jakie wartości przedstawiali ci tutaj przedstawiciele, oczywiście naszego narodu, prawdopodobnie, jeżeli oni chcieli nam tutaj coś zniszczyć. To były wartości negatywne. My przedstawiamy wartości pozytywne. Jeżeli ktoś przedstawia tylko i wyłącznie jakieś teatralne gesty po to, żeby negatywnie siebie zasilać, znaczy, że nie ma żadnej koncepcji na siebie. Czyli przyszli do nas, prawdopodobnie ukraść to, co my chcieliśmy zbudować.
Nikomu nic się nie stało
Przez dobrą ochronę policji nikomu z protestujących nic się nie stało. Sama forma manifestacji była bardzo pokojowa, milcząca, z wyrażeniem swojej przynależności i poglądów, ale i z szacunkiem do uczestników marszu, zarówno przez osoby stojące przy samym pomniku, jak i Akcja Antyfaszystowska, protestująca nieopodal pomnika zachowywały się w sposób pokojowy.
Polecany artykuł: