Sąd ma wydać wyrok w poniedziałek 20 stycznia
Po apelacjach od nieprawomocnego wyroku we wtorek sprawę księdza Mateusza N. rozpoznał Sąd Okręgowy w Poznaniu jako sąd II instancji. Oskarżony nie pojawił się na rozprawie. Sąd zdecydował, że rozprawa odbędzie się z wyłączeniem jawności. Wyrok ma ogłosić w poniedziałek 20 stycznia.
Proces Mateusza N. przed Sądem Rejonowym we Wrześni toczył się – za zamkniętymi drzwiami – od stycznia 2024 roku
Pod koniec czerwca sąd uznał księdza za winnego zarzucanego mu przestępstwa z art. 199 par. 2 kk (seksualne wykorzystanie małoletniego przy nadużyciu stosunku zależności) oraz art. 200 par. 1 kk (seksualne wykorzystanie małoletniego).
Sąd Rejonowy we Wrześni wymierzył oskarżonemu dwa lata i cztery miesiące bezwzględnego pozbawienia wolności. Orzekł także pięcioletni zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego na odległość nie mniejszą niż 50 metrów i pięcioletni zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym.
Ponadto sąd orzekł pięcioletni "zakaz przebywania w miejscach, w których mogą przebywać osoby małoletnie poniżej 15. roku życia". Wyrokiem sądu na oskarżonego został także nałożony zakaz wykonywania wszelkich stanowisk, wszelkich zawodów oraz działalności związanych z wychowaniem, edukacją małoletnich i opieką nad nimi przez pięć lat. Sąd orzekł także 10 tys. zł zadośćuczynienia od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego za doznaną krzywdę.
Wobec Mateusza N. prowadzone jest także postępowanie kanoniczne
Akt oskarżenia w tej sprawie prokuratura skierowała do wrzesińskiego sądu rejonowego pod koniec listopada 2023 r. Jak informował wówczas PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak, 39-letni Mateusz N. został oskarżony "o jeden czyn polegający na nadużyciu stosunku zależności pomiędzy nauczycielem a uczniem oraz proboszczem a ministrantem i kilkukrotne doprowadzenie 13-letniego wówczas pokrzywdzonego do poddania się innej czynności seksualnej".
Oskarżony nie przyznał się do winy i odmówił złożenia wyjaśnień
Prokuratura zastosowała wobec podejrzanego księdza wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci zakazu kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonego oraz zakazu przebywania w miejscach pobytu dzieci, a także poręczenie majątkowe w wysokości 7 tys. zł.
Zgłoszenie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w tej sprawie przez księdza do prokuratury złożył delegat biskupa ds. ochrony dzieci i młodzieży działający przy metropolicie poznańskim. Poznańską kurię zaalarmowała matka poszkodowanego chłopca.
Kiedy sprawa ujrzała światło dzienne, lokalne media podały, że Mateusz N. przestał nauczać religii w jednej ze szkół w Kostrzynie. Duchowny stracił też stanowisko proboszcza w jednej z tamtejszych parafii. Mężczyzna zamieszkał w Domu Księży Emerytów, gdzie był pełniącym obowiązki dyrektorem ośrodka.
Po czerwcowym wyroku sądu Kuria Metropolitalna w Poznaniu poinformowała PAP, że "21 czerwca abp Stanisław Gądecki zwolnił księdza z funkcji pełniącego obowiązki dyrektora Domu Księży Emerytów w Poznaniu".
Podała również, że "w kwietniu 2024 r. Stolica Apostolska zaleciła wszczęcie procesu karno-administracyjnego, w wyniku czego w maju 2024 r. został ustanowiony trybunał kanoniczny do rozpatrzenia tej sprawy". (PAP)