Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu zatrzymali w czwartek mężczyznę, któremu postawiono zarzuty posiadania dużej ilości nielegalnej broni. W jego domu znaleziono aż 27 sztuk karabinów, pistoletów, granatów i amunicji. Na trop mężczyzny wpadli policjanci, zajmujący się na co dzień przestępczością pseudokibiców. Dotarła do nich informacja o mężczyźnie, który podaje się za ukraińskiego generała. Policjanci zajęli się sprawą.
Podjęli decyzję o przeszukaniu jednego z domów pod Poznaniem. To co zobaczyli mocno ich zaskoczyło. W mieszkaniu podejrzanego znaleźli 27 różnych egzemplarzy broni. Niektóre egzemplarze były na ostrą amunicję bojową. Znaleziono także dokumenty z cechami ukraińskich urzędów
informuje wielkopolska policja. Na miejscu uwagę funkcjonariuszy przykuły granaty. Podjęto specjalne procedury. Pirotechnicy zabezpieczyli granaty, które okazały się być świetną repliką. Ich właściciela złapano ponad 400 kilometrów od Poznania.
Właściciela arsenału nie było w domu. Druga ekipa policjantów namierzyła go w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą. Byli zdumieni, kiedy go zobaczyli w mundurze Armii Ukraińskiej.
Mężczyźnie postawiono zarzuty nielegalnego posiadania broni i znęcania się nad rodziną. Grozi mu 8 lat więzienia.