Makabryczne odkrycie pod Wrześnią
Dziennikarze Gazety Wyborczej z Poznania dotarli do wsi Starczanowo nieopodal Nekli. Tamtejsi mieszkańcy podczas swoich spacerów do lasu odkryli, że na jednym z drzew wisi zwierzęca skóra. Mimo, że teren nie należy do Lasów Państwowych, swoje czynności na miejscu odbyli leśnicy z Nadleśnictwa Czerniejewo.
Nieludzki rolnik, czy zwierzyna? Kto oskalpował zwierzę
Jak twierdzą leśniczy z Nadleśnictwa Czerniejewo, prawdopodobnie skóra należała do świniodzika, czyli krzyżówki świni i dzika i prawdopodobnie to było zwierzę hodowlane, choć, jak twierdzą lekarze weterynarii, ze względu na wysoki stopień rozkładu nie da się tego określić w stu procentach.
Różne hipotezy co do śmierci zwierzęcia
Jak podkreśla państwowy lekarz weterynarii, mógł tego dokonać człowiek, a równie dobrze zwierzę mogło wpaść na drzewo, a do śmierci i oskalpowania mogły doprowadzić inne zwierzęta. Jednak, jeśli dokonał tego człowiek, to było to nieodpowiedzialne zachowanie, w związku z zagrożeniem ASF, jak mówi weterynarz w rozmowie z dziennikarzami Gazety Wyborczej. O sprawie wiedzą już urzędnicy Gminy Nekla, Powiatowy Lekarz Weterynarii we Wrześni, a także lokalna policja.