Bułgaria boryka się z kryzysem turystycznym
Bułgaria przechodzi przez bardzo trudny moment. Niewielu turystów chce już tam wypoczywać, czego efektem jest odwrócenie się wielu znaczących dostawców usług turystycznych, od tego kraju.
O ile Rosjanom nie wolno wjeżdżać — nie ma bezpośrednich lotów, a do Bułgarii jest trudno i drogo się dostać, dlatego na tę wyprawę wyruszają wyłącznie właściciele mający tam nieruchomości, o tyle Niemcy i Brytyjczycy, na których w Bułgarii bardzo liczyli w tym roku — zawiedli i nie przyjechali nad Morze Czarne - donosi bułgarska prasa, czytamy w serwisie onet.pl.
Pomimo tego, że liczba noclegów w czerwcu i lipcu w wiodących kurortach nadmorskich w kraju – Słonecznym Brzegu i Złotych Piaskach – wzrosła o 10 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym, to liczby te są znacznie niższe od rekordowego roku 2019, kiedy Bułgarię odwiedziło 5,8 mln turystów - można przeczytać w bułgarskiej prasie, cytuje serwis onet.pl.
Pozostaje pytanie, czy trend na Bułgarię powróci? W mijającym sezonie letnim, Polacy najchętniej podróżowali do Grecji, Chorwacji oraz Hiszpanii. Tak wynika z badania "Plany wakacyjne Polaków 2023".