Właściciel tego pojazdu może mówić o ogromnym szczęściu. Bardzo często zdarza się bowiem, że po zgłoszeniu zaginięcia samochodu, sprawa staje w miejscu, a skradzionego pojazdu nie udaje się odnaleźć. Tu się to udało. Co prawda zajęło to aż dwa lata, ale lepsze to niż nic. Ale od początku. Mieszkaniec Koziegłów gm. Czerwonak, po dwóch latach odnalazł swój samochód, który został skradziony. Wszystko to za sprawą strażnika rejonowego z Referatu Nowe Miasto, który zainteresował się nieużywanym samochodem osobowym.
Pojazd był zaparkowany przy ul. Sarniej. Jego wygląd zewnętrzny wskazywał na to, że nie jest używany. Strażnik, po wykonaniu rutynowych czynności wyjaśniających, takich jak: wywiad z mieszkańcami oraz zapytanie do CEPiK o dane adresowe właściciela samochodu, wysłał pismo wzywające do usunięcia z drogi pojazdu nieużywanego. W odpowiedzi funkcjonariusz został poinformowany, że 2 lata temu zgłoszono do KP Czerwonak kradzież tego samochodu. Sprawę przekazano Policji
informuje Przemysław Piwecki z poznańskiej Straży Miejskiej.