Zespół Teatru Polskiego w Poznaniu murem za dyrektorami
W sobotni wieczór w Teatrze Polskim w Poznaniu wystawiono "Faustusa". Był to ostatni spektakl w tym sezonie. Po nim, gdy publiczność oklaskiwała występujących, ci zdecydowali się na ważny krok - wyrazili swoje poparcie dla obecnych władz teatru - Marcina Kowalskiego i Macieja Nowaka.
"Zostawcie nam Nowaka i Kowalskiego". Niecodzienne sceny w poznańskim teatrze
Członkowie zespołu na scenie pojawiali się z kartkami, które utworzyły napis "Zostawcie nam Nowaka i Kowalskiego". Ponadto Mariusz Adamski, jeden z aktorów Teatru Polskiego, w imieniu koleżanek i kolegów odczytał specjalny list. A właściwie apel do prezydenta Poznania, Jacka Jaśkowiaka. - My, członkowie zespołu Teatru Polskiego w Poznaniu, zaniepokojeni sytuacją wokół konkursu na dyrektora i zamiarem ogłoszenia kolejnego konkursu, w trosce o nasze wspólne dobro, jakim jest Teatr Polski w Poznaniu, wyrażamy poparcie dla obecnie urzędującej dyrekcji, tj. Marcina Kowalskiego i Macieja Nowaka - powiedział ze sceny. - W związku ze zbliżającymi się nowymi planami repertuarowymi i opracowywaniem strategii funkcjonowania teatru na kolejny sezon, ogłaszanie kolejnego konkursu uniemożliwi sprawne działanie instytucji. Zwracamy się z prośbą o nieorganizowanie konkursu i utrzymanie na stanowiskach dyrektorskich Marcina Kowalskiego i Macieja Nowaka - dodał.
Aktorzy za dyrekcją teatru. Widownia entuzjastycznie zareagowała na apel
Na nagraniu udostępnionym w mediach społecznościowych Teatru Polskiego w Poznaniu widać i słychać reakcję publiczności na gest aktorów i pracowników teatru. - Brawo! - słychać głośny i wyraźny okrzyk. Rozlegają się głośne brawa, które trwają kilkadziesiąt sekund. Na sali obecny był Marcin Kowalski, który nie krył wzruszenia.
Prezydent Jaśkowiak chce nowego dyrektora Teatru Polskiego
Teatrem Polskim od 2015 roku rządzą Marcin Kowalski (jako dyrektor) i Maciej Nowak (jako dyrektor artystyczny). Ostatnie lata to niewątpliwie czas sukcesów tej placówki. W Polsce głośno było zwłaszcza o spektaklu "Śmierć Jana Pawła II" w reżyserii Jakuba Skrzywanka. Przedstawienie i jego reżyser zgarnęli za to najważniejsze nagrody w środowisku.
Mimo to wokół Teatru Polskiego w Poznaniu od kilku miesięcy trwa impas. Zaczął się od nieoczekiwanej decyzji prezydenta Jacka Jaśkowiaka, który zdecydował się rozpisać konkurs na nowego dyrektora placówki. To było dla wszystkich sporym zaskoczeniem, gdyż wydawało się, że prezydent miasta przedłuży kadencję Nowakowi. Uczynił już tak w 2018 roku.
Decyzja Jaśkowiaka spowodowała nieporozumienia w zespole i doprowadziła do sytuacji, że Nowak i Kowalski wystartowali w konkursie przeciwko sobie. Ten drugi jako dyrektor artystyczny u Zuzanny Głowackiej. Żaden ze zgłoszonych 3 kandydatów nie otrzymał jednak wymaganych 5 głosów. Nie pomogła nawet druga tura głosowania. Komisja konkursowa zdecydowała się rekomendować dwoje kandydatów - Ulę Kijak i Marcina Kowalskiego.
Obecna kadencja dyrektora Teatru Polskiego w Poznaniu dobiega końca 31 sierpnia. Na razie nie wiadomo, co będzie dalej.