Takiego powrotu z wakacji nikt by nie chciał. Mieszkanka Denver, po wylądowania dowiedziała się, że zgubiono jej bagaż. Z racji tego, że liniom lotniczym coraz częściej zdarzają się takie wpadki – pasażerowie inwestują w urządzenia śledzące, które umieszczają wewnątrz walizek i toreb.
Zagubiony bagaż o wartości 2000 dolarów
Sandra Shuster razem z nastoletnią córką wracała w lipcu z Baltimore przez Chicago, kiedy zaginął ich bagaż rejestrowany. Bagaż był o wartości 2000 dolarów, ponieważ córka Shuster lacrosse, a w Baltimore była na zawodach.
Matka z córką dotarły do Denver po północy, ale niestety nie znalazły tam już swojej torby. Przedstawiciele linii lotniczych United Airlines poinformowali je, że bagaż powinien dotrzeć innym samolotem z Chicago o godz. 8:30. Jednak tak się nie stało.
Ignorancja pracowników lotniska
Kobieta wykonała wiele telefonów, podczas których była uspokajana, że bagaż zostanie dostarczony przy okazji kolejnych lotów, co jednak nie nastąpiło. Potem poinformowano ją, że bagaż rzekomo pozostał w Baltimore.
Sandra Shuster wiedziała, że to nieprawda, ponieważ jakiś czas temu zainwestowała w lokalizator, który miał uchronić torbę jej córki właśnie przed zgubieniem. Urządzenie jako miejsce przechowywania bagażu wskazywało lotnisko w Chicago.
Personel całkowicie ignorował kolejne próby kontaktu kobiety, zbywając ją tylko krótkimi odpowiedziami, nawet gdy Sandra Shuster mówiła im o miejscu bagażu, który widzi, bo ma w torbie urządzenie lokalizacyjne.
Zawiedziona pasażerka wyruszyła po zaginioną torbę
Jednak kobieta była zdeterminowana, tłumaczyła, że położenie torby zmieniło się prawdopodobnie tylko o 15 metrów. Niestety bez skutku. Dlatego sama postanowiła wyruszyć w podróż do Chicago, rezerwując dwugodzinny lot. Nie mogła pozwolić sobie na bezczynne czekanie, ponieważ córka potrzebowała sprzętu sportowego na kolejne rozgrywki.
Gdy Sndra Shuster dotarła na lotnisku, udała się w miejsce odbioru bagażu. Tam momentalnie znalazła swoją torbę. Jak się okazało, była ona opatrzona danymi innego pasażera i czekała do odbioru na lotnisku w Chicago. Obecnie kobieta, za zaistniałą sytuację domaga się odszkodowania, ponieważ incydent kosztował ją wzięcie dnia wolnego w pracy, a także cały dzień w podróży.